poniedziałek, 25 lutego 2013

Studenckie żarcie na szybko

Wróciłam z uczelni po 17 styrana jak pies... Wf, wykłady z elektrotechniki i elektroniki + czterogodzinne laboratoria z chemii. Wracając z uczelni zaszłam do sklepu, gdzie zabrakło bułek, a chleb był tylko biały (którego nie lubię raczej), więc postanowiłam wymyślić coś prostego i na szybko bez pieczywa.


SZPINAK ZE ŚMIETANĄ/JOGURTEM + MAKARON

Składniki:
  • opakowanie szpinaku (niestety mrożonego, bo świeży zazwyczaj bywa w marketach, do których mi nie po drodze)
  • średnia cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • jogurt naturalny lub śmietana
  • ser żółty (ewentualnie)
  • makaron 

Cebulę zeszkliłam na patelni ze startym na tarce czosnkiem (nie posiadam praski :P). Dorzuciłam do tego szpinak i smażyłam do odparowania z niego wody (mrożonki -.-). Następnie dodałam opakowanie jogurtu naturalnego w miarę gęstego i smażyłam to wszystko razem jakieś 3 minuty przyprawiając solą i pieprzem do smaku. Na koniec dodałam ugotowany wcześniej makaron (choć tym razem nie posypywałam serem żółtym na wierzchu, to gorąco polecam, po prostu zapomniałam go kupić).



Jedzenie proste i jak dla mnie smaczne, ponieważ lubię szpinak ;)
Smacznego!


NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE, ALE ZNIKAJĄ MI NIEKTÓRE KOMENTARZE :(

edit - jakie słodziutkie :)

21 komentarzy:

  1. Miło mi Ciebie poznać, będę wpadać tu częściej ;)

    Zapraszam również do mnie na bloga - nowy wpis - ilonastejbach.blogspot.com

    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam słabość do szpinaku. Świeży dostaniesz nawet w Biedronce i Lidlu ( 5 zł za 250g). Ja polecam naleśniki ze szpinakiem, serem feta i kwasną śmietaną!

    OdpowiedzUsuń
  3. czesto robie i uwielbiam!
    jestem straszna makaroniara
    dlatego tylko brazowy makaron kupuje ;)
    x

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie potrawy. Na pewno tez ją sobie zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio robiłam podobnie z tym ,żę dodałam kurczaka i zapiekłam w pierkarniku - Mniam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super przepis. Muszę go kiedyś zrobić. Niby prosty, a jaki efektowny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pytalas mnie wczoraj u mnie na blogu o cos na przesuszajace sie okolice pod oczami i wiem co moge ci polecic,olejek arganowy!ja go mam i uzywam :)/profilaktycznie bardziejmprzeciwzmarszczkowo. odrobina,doslownie kropla wystarczy zeby posmarowac okolice pod oczami jest bardzo wydajny i tak bogaty w skladniki nawilzajace ze naprwno ci pomoze!nawet oapkownie 5 ml na bardzoooo dlugo ci wystarczy :) x

    OdpowiedzUsuń
  8. ha, pyszne :) często robię taki obiad i dodaję jeszcze prażone na patelni pestki słonecznika, mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. o matko, jakie cudownie małe nietoperzyki!!! Zakochałam się w nich.. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo coś co na pewno się przyda. Ja po uczelni nie mam ochoty nawet na robienie herbaty, a co dopiero o porządnym jedzeniu. Następnym razem biegnę po szpinak! (Makaronu nigdy nie brakuje w studenckim mieszkaniu ;P)

    Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie! (Troszkę inna tematyka, ale jeśli Cię interesuje - będzie mi bardzo milo!)
    http://mow-mi-joanna.blogspot.com/

    * Obserwuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mhm, makaron ze szpinakiem uwielbiam!
    Jejku śmieszniutkie te nietoperki sieroty <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety mogę zjeść szpinak jedynie w towarzystwie żółtego sera.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiście uciekają Ci gdzieś komentarze. Śpieszę z przepisem na naleśniki ze szpinakiem:

    Szpinak ( mrożony rozpuszczasz na patelni) świeży wrzucasz na patelnie z odrobiną oliwy lub czegokolwiek do smażenia. Podsmażasz aż liście staną się miękkie, dodajesz 1-2 posiekane ząbki czosnku,doprawiasz solą (UWAGA- tylko odrobinę. Ja dodaję czasami soli ziołowej), następnie ok. 50g śmietankowego serka topionego (nawet przy mrożonym szpinaku, który jest ze śmietaną, przy świeży możesz dać więcej). Zostawiasz na wolnym ogniu, aby serek się dobrze rozpuścił. Serek Favita kanapkowy kroisz w małą kostkę (wg uznania, ja daję ok. 1/3 całej porcji). Szpinak zdejmujesz z ognia, mieszasz z serkiem Favita i w ten sposób nadziewasz naleśniki. Tak przygotowane naleśniki możesz położyć na chwilę na patelni (nie jest to konieczne). Podawać z gęstą (18%), kwaśną śmietaną. Czasu smażenia nie podaję, rób "na oko" myślę, że będziesz wiedziała kiedy jest ok. Smacznego! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już wiem co mam jutro na obiad :) Dziękuję za przepis i jak tylko zrobię, napiszę jak mi wyszło :)

      Usuń
  14. a ja ostatnio polubiłam szpinak i również z chęcią zajadam ;) danie wygląda bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. makaron ze szpinakiem <333333
    pyyycha

    OdpowiedzUsuń
  16. wygląda pysznie, ale ja niestety za szpinakiem jakoś nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mmmm uwielbiam makaron ze szpinakiem!

    OdpowiedzUsuń