Z góry przepraszam, że nie pokażę krok po kroku jak taki woreczek uszyć, ale po pierwsze - ten uszyłam już wcześniej ze starej sukienki i nie miałam materiału, żeby zrobić nowy na potrzeby bloga. Powiem jednak, że jest to najzwyklejszy w świecie prostokątny woreczek zszyty ręcznie do środka. W takim woreczku znajduje się kupiona w jakiejś pierwszej lepszej drogerii sól do kąpieli :)
Takie produkty bardzo ładnie i intensywnie pachną (można zresztą powąchać sobie taką sól, bo zazwyczaj nie jest ona hermetycznie pakowana) i są dosyć tanie :) Do woreczka nie sypie się zbyt wiele (w zależności od potrzeby) a zapach wcale tak szybko nie wietrzeje. Można go włożyć między ubrania, do szuflady z bielizną, na dno szafy - gdzie tylko czujecie potrzebę zmiany zapachu :)
Polecam!
mam takie lawendowe :)
OdpowiedzUsuńAle super woreczki :)
OdpowiedzUsuńGood idea ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na woreczki zapachowe, podrzucę go mamie :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł. Ja od dawna szukam czegoś odświeżającego do szafy i myślę, że wreszcie znalazłam. ;D
OdpowiedzUsuńhttp://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/
Dobry pomysł. Zapraszam do głosowania na moim blogu www.kochamptaki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) nie wpadłabym nigdy ,żęby wrzucić sól do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam już kiedyś taki woreczek, niestety zapach nie był jakoś bardzo trwały ;)
OdpowiedzUsuńKwestia dobrania soli, która dosyć intensywnie pachnie :) Ja mam eukaliptusa
UsuńJa miałam pomarańczę i się nie sprawdziła ;) Ale być może z eukaliptusem byłoby inaczej :)
UsuńTaka mała rzecz, a cieszy:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci jedno - UROCZY ten woreczek :).
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, nie wpadłabym na to:)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie fajny pomysł. Tym bardziej, że wszystko co potrzebuję znajdę w domu :)
OdpowiedzUsuńurocze ;3 zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://pollylilyloveyou.blogspot.com/
Jeśli pozwolisz ukradnę sobie ten pomysł! Tak prosty a tak genialny :)
OdpowiedzUsuńA kradnij sobie, na zdrowie :D
Usuń♥ Dziękuję za komentarz ♥
OdpowiedzUsuńObserwuję ;) Uwielbiam takie 'gadzety'', pachną cudnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą solą. Że też wcześniej na to nie wpadłam, ale na pewno sobie takie cudo sprawie! A nawet hurtowo uszyję! Super!
OdpowiedzUsuńZ Twoim talentem krawieckim na pewno wyjdą nieziemskie!
UsuńJestem właśnie w toku organizowania potrzebnych rzeczy do takiego woreczka. Nie wiem, czy moje zdolności manualne i cierpliwość do uszycia własnego są na tyle zadowalające, abym jednak odniosła spodziewane efekty, Twój jest śliczny (: Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://umakeme-happier.blogspot.com/
Świetny pomysł, ja do takich miejsc używam "gotowców" saszetek zapachowych. Ale można zrobić podobne samemu i podejrzewam, ze dają lepszy efekt...
OdpowiedzUsuńUważam, że jest to świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalny pomysł chyba będę musiała zrobić sobie taki zapachowy woreczek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Ja rowniez przymierzam sie do zrobienia takich woreczkow :)
OdpowiedzUsuń:) sliczny xxx
OdpowiedzUsuńNUDNY TEN TWOJ BLOG!!!!NIE TO CO BLOG LUBIESZPINAK NA KTORYM POKAZUJESZ SWOJE PRAWDZIWE OBLICZE!!SWOIM OBSERWATOROM I KOMENTATOROM SLODZISZ A U INNYCH NA BLOGU SIEJESZ ZAMENT!!ZALOSNA JESTES!!!DLACZEGO?BO MA WIECEJ OBSERWATOROW?TERAZ PEWNIE USUNIESZ TEN KOMENTARZ BO PRAWDA W OCZY KOLE CO?
OdpowiedzUsuńCAPS LOCKOWY CZLOWIEK:D
Nie zapomnij spakować na jutro kredek i flamastrów do szkoły :)
UsuńP.S. Właśnie dlatego ludzie wolą wypowiedzieć się jako Anonim na popularniejszych blogach. Napisze się kilka słów krytyki (w kulturalny sposób), po czym gimbusiarnia robi wjazd na Twojego bloga i napieprza złośliwe komentarze.
Też wolę naturalne zapachy niż drogeryjne saszetki, na prawdę szybko tracą zapach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga, po wyróżnienie ;D
OdpowiedzUsuńWedług mnie lepiej się sprawdzają pachnące saszetki z Pachnącej Szafy. ;)
OdpowiedzUsuń