Przepraszam za jakość zdjęć, ale jest już ciemnawo i światło z żarówki wszystko psuje |
Sposób przygotowania takiej maseczki:
Proszek z wysypujemy do jakiegoś małego pojemniczka (u mnie opakowanie po kremie Garnier) i zalewamy ciepłą, przegotowaną wodą tak, aby powstała konsystencja papki. Dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek i w miarę szybko nakładamy na twarz (można też na szyję i dekolt). Mi się to dziś nie udało, bo zanim nałożyłam, zrobiły się grudy :) Zostawiamy maskę do wyschnięcia, a później ściągamy ją kawałkami z pyszczków.
A teraz o efektach. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona działaniem tej maseczki. Już po pierwszym użyciu zauważyłam różnicę. Moja skóra wydawała się bardzo czysta, wypoczęta i świeża (dowodem na to jest fakt, że nawet mój tata zauważył, że coś zrobiłam :)), część wągrów odeszła w siną dal a zaczerwienienia zbladły. Oczywiście nie jest tak różowo i efekt nie jest trwały. Aby utrzymać swoją cerę w takiej kondycji, trzeba stosować maskę około 2 razy w tygodniu REGULARNIE, czego mi niestety zabrakło :)
Jak dla mnie, ten produkt ma bardzo dużo plusów i chętnie kupię go ponownie :)
Maseczka jeszcze świeża, ale po wyschnięciu robi się ciemniejsza :) |
Macie jakieś swoje ulubione maseczki? :)
Ja mam ulubiona truskawkowa z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, ktoś tu straszy ;) Uwielbiam algi :)
OdpowiedzUsuńeyeliner jest z Flormaru ;) Dziękuje
OdpowiedzUsuńDzięki! Właśnie kończy mi się mój z INGLOTA, czas poszukać tego jedynego :)
Usuńtaki we flamastrze ;)
OdpowiedzUsuńAż wstyd pisać bo jeszcze nie miałam żadnej algowej maseczki! Nie wiedziałam też, że tak cudownie działa i ma taki zbawienny wpływ na skórę twarzy. Wpisuję na listę zakupów! Muszę wypróbować! Jak na razie moim ulubieńcem są glinki ;).
OdpowiedzUsuńteż się chyba na taką skuszę! fajnie wyglądasz w tej maseczce :)) ja zapraszam na mojego fan paga na FB właśnie go rozkręcam, pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBeee...szkarada!
OdpowiedzUsuńhahahah jaki pyszczek :D super zdjęcie! musze sie skusic na taką maseczkę.
OdpowiedzUsuńwww.cookplease.blogspot.com jagodowy omlet zaprasza!
jestem dumna, ze smakowało! :)
Usuń:) zapraszam na quesadillas www.cookplease.blogspot.com
było naprawdę mega!
Usuńwygladasz dokladnie jak ta pani z poprzedniego posta:-)
OdpowiedzUsuńMaseczka z Alg jest bardzo dobra do cery naczyniowej.
OdpowiedzUsuńMoja mama ma naczyniową i dlatego zamówiłam jej czerwoną glinkę na Dzień Matki :) Dziś mi właśnie przyszła i nie mogę się doczekać, kiedy jej ją dam :)
Usuńnigdy nie używałam i ogólnie rzadko używam jakichkolwiek maseczek
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Chętnie wybróbuję, szczególnie, że pomaga na zaczerwienienia ;)
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam algi. Ja polecam maskę z bielendy professional z kozim mlekiem. Cudownie koi I nawilza.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i notka !<3
OdpowiedzUsuńJaki niewinny uśmiech (:
OdpowiedzUsuńMaseczka mnie skusiła , głównie ceną , no ale efekty jak wspomniałaś również zadowalają. Ja lubuję się we wszelkiego rodzaju kremach, olejkach, tonikach; generalnie mazidłach, dzięki którym moja skóra wygląda na zadbaną.
Post inspirujący i motywujący , dzięki wielkie (:
O maseczkach algowych słyszałam wiele dobrego ale ja jakoś nigdy nie mogę zebrać się do zakupu alg... Maseczki z Ziaji są mi łatwiej dostępne ;p
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię http://dakottaa.blogspot.com/2013/05/pytania-i-odpowiedzi.html <3
Nie używam maseczek, ale mam dobbry peeling:)
OdpowiedzUsuńJa, jak do tej pory, maseczek uzywałam tylko z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione to maseczki typu peel off:) takich błotnych to ja nie lubię
OdpowiedzUsuńz zielonej glinki:D
OdpowiedzUsuńFajnie i miło tu u Ciebie.Pozdrawiam i jeśli pozwolisz zostanę na dłużej.W wolnej chwili zapraszam w odwiedzinki.Jola
OdpowiedzUsuńkiedyś próbowałam robić domowe maseczki i skończyło się tym, ze wyglądałam jak burak i cała twarz mnie piekła, a wszystko przez to, że dodałam za dużo soku z cytryny :p NIGDY WIĘCEJ! :D
OdpowiedzUsuńHehhe ja nie lubię kupować przez interent, ale gdyby nie to to z chęcią wypróbowałabym ją przed ślubem :)
OdpowiedzUsuńświetny blog dużo fajnych postów inf i wog mega fajny pozdrawiam obserwujemy ?
OdpowiedzUsuń♥ Dziękuję za komentarz ♥
OdpowiedzUsuńZdjęcie w maseczce urocze :))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mi pomogłaby taka maseczka;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie, fajny blog spodobał mi się;)
Haha fajnie wyglądasz ;D chyba sama się skuszę na tę maseczkę :-)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę zakupić!
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionych, ale ta wygląda ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńjaa bardzo ciekawe..może i ja przetestuję na wybrane partie skóry :)
OdpowiedzUsuńpozdro,
Edina Kamila
Maseczki to moja miłość :)
OdpowiedzUsuńPo Twoich zdjęciach stwierdzam, że muszę w końcu zrobić sobie maseczkę! Dawno nie robiłam, czas nadrobić zaległości:)
OdpowiedzUsuńlubię zdjęcia z maseczkami na twarzy każdy wychodzi wtedy tak "twarzowo" ;D a maseczka wydaję się całkiem, całkiem ja lubię maseczkę antystresową Ziaja. ;)
OdpowiedzUsuńkocham algi, są świetne!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam spirulinę i maskę algową z Bingo Spa:)
OdpowiedzUsuńhahaha fajne zdjecie z maseczka na twarzy :)
OdpowiedzUsuń